Forum artysty Patricka Wolfa - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum Forum artysty Patricka Wolfa Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Patrykowa historia objazdowa
Idź do strony 1, 2, 3  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum artysty Patricka Wolfa Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fandorin
Administrator
PostWysłany: Wto 19:11, 20 Lut 2007


Dołączył: 26 Gru 2006

Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland

No dalej z tym cygańskim taborem! Kto będzie pierwszy odważny Boo hoo! Dancing ?

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
eliss
Moderator
PostWysłany: Wto 22:46, 20 Lut 2007


Dołączył: 02 Sty 2007

Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: częstochowa.

ja, ja! xD

Wysoki młodzieniec o włosach koloru marchwi siedział przy stoliku przed pewną urokliwą londyńską kawiarnią. Mrużąc oczy od słońca, patrzył leniwie w górę ulicy, najwyraźniej kogoś oczekując.
- Witam pana - usłyszał gdzieś z boku głos kelnera i odwrócił się w jego stronę. - Co mogę podać?
- Khm? Ach, ee... - młodzian podrapał się po głowie. - Zupę z dyni?
- Proszę pana, to kawiarnia - sprostował kelner, unosząc brwi.
- Kisiel mandarynkowy?
- K a w i a r n i a - powtórzył tamten z naciskiem. Chłopak skrzywił się.
- Nie lubię kawy. Chciałbym...
Nikt nigdy nie dowiedział się, czego chciał Patrick Wolf w tamto słoneczne przedpołudnie. Oto przez miejski szum zaczęły przedzierać się zagłuszone jeszcze trochę dźwięki, a po chwili przechodniom ukazała się grupa młodzieży z przewagą dziewcząt. O, nie była to zwyczajna młodzież! Ubrania mieli dziwne, ekstrawaganckie, a jednak nie podobne do żadnej subkultury; w ich oczach żarzył się błysknieprzeciętnej inteligencji, ich twarze, mimo iż różniące się od siebie, zdobił podobny wesoły, trochę kpiarski, uśmiech. Ich instrumenty: gitary, organki, harmonijki, ukulele - wszystko tworzyło trochę nieskładny, ale wspaniały utwór.
Kelner patrzył oniemiały na to zupełnie niecodzienne zjawisko, a twarz czerwonowłosego artysty rozjaśnił uśmieszek, na widok którego wszyscy spokojni, nie szukający przygód ludzie zabarykadowaliby się we własnym domu na dobre kilka miesięcy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Van Lotte.
PostWysłany: Śro 10:07, 21 Lut 2007


Dołączył: 04 Sty 2007

Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A Ostróda ,3

boskie. xD
nieprzeciętnej inteligencji? :> Heh, he. :)

A więc : ciąg dalszy:

Spod palców przybyłych nastolatków sączyła sie kakofoniczna muzyka, miejąca jednak duszę, własny rozum. Była jak kot. Chodziła własnymi ściezkami. I trafiała tylko do tych, którzy lubią te zwierzaki. Powietrze wibrowało smagane nutami, muzyka ta potrafiła wydobyć owo zaklęte piękne natury, poruszała serca i w jakiś niewyjaśniony sposób mówiła w prostych słowach. Nagle do tej wrzawy dźwięków dołączył sie czerwonowłosy chłopak, śpiewając utwór, który zdawał się dopiero co powstawać, ale którego wymagała od niego piosenka...
I nagle skończyła się, pękła jak balon, pozostawiając uczucie pustki i tęsknoty. Młodzież wyrwała sie z transu i spojrzała na Patrick'a. W ich oczach tkwiło niedowierzenie i głęboki zachwyt, który zdawał się promieniować.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gay Jay
Moderator
PostWysłany: Śro 18:31, 21 Lut 2007


Dołączył: 05 Sty 2007

Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

<nie będę nic dopisywać, bo zepsuję, a jest boskie! o matko matko, prawie się wzruszyłam! :*:*:*>

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
eliss
Moderator
PostWysłany: Śro 19:51, 21 Lut 2007


Dołączył: 02 Sty 2007

Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: częstochowa.

no, ludziska, pisać tu proszę! to ma być praca grupowa. xD

Patrick razem z nimi trwał przez chwilę w pulsującej ciszy, delektując się wyczuwalnym w powietrzu uwielbieniem. W końcu jednak, chcąc przerwać milczenie, zerknął sceptycznie na zdezorientowanego kelnera, a następnie zwrócił się do kolorowej gromadki:
- Coś źle zaopatrzona ta kawiarnia... Nie będziemy męczyć się z menu. Zapraszam wszystkich do siebie!
Młodzież, jeśli w ogóle było to możliwe, ucichła jeszcze bardziej. Każdy, niczym odlany z brązu posag, zastygł w całkowitym bezruchu. Zdawali się nawet nie oddychać...
Ale to trwało bardzo krótko. Chwilę później zgodnie ze wszystkich gardeł dobył się niesamowicie głośny, wibrujący emocją i wyjątkowo mrożący krew w żyłach okrzyk radości. Grupa nastolatków, wyjąc z zachwytu, podążyła za młodym mężczyzną do jego domu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
klamka
Moderator
PostWysłany: Śro 20:12, 21 Lut 2007


Dołączył: 26 Sty 2007

Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dąbrowa górnicza

(świetne! :D ja też nie będę nic dopisywać, bo klimat zepsuję :) )

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Van Lotte.
PostWysłany: Śro 21:26, 21 Lut 2007


Dołączył: 04 Sty 2007

Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A Ostróda ,3

pisać, pisać! :)

Kelner robi się jedną z głównych postaci. xD Lubię kelnera. xD

- Polecamy się na przyszłość – krzyknął za oddalająca się grupką kelner i potarł skronie opuszkami palców. Wychodząc z założenia, że jest to jedna z tych spraw, których nie potrafi zrozumieć, udał się z powrotem do środka kawiarni.
Jednakże „wataha” młodych ludzi nie słyszała już tego. Maszerowała dziarsko w dół ulicy jak wyrwana z rzeczywistości. Wyglądali bardziej jak cygańska trupa, bądź cyrkowcy na wolności. Jednakże najlepiej sie stanie, jeśli nie będzie się porównywać ich do niczego, ponieważ każdy z nich był jakimś oddzielnym indywiduum, oddzielną duszą, stanowiącą razem istną mieszankę wybuchową eksplodującą istną feerią barw. Szczęśliwi, z uśmiechem na ustach wsiedli w pociąg, który miał ich zawieść w kierunku znanym tylko Patrick’owi. Pojazd szarpnął się niczym gazela ujrzawszy twarz drapieżcy . Obraz za oknem odjechał gdzieś w nieznane.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
eliss
Moderator
PostWysłany: Czw 0:15, 22 Lut 2007


Dołączył: 02 Sty 2007

Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: częstochowa.

pomyślcie o tym tak: kiedy nasza opowieść odniesie sukces (taaa!XD), laury będą zbierać tylko ci, którzy opowiadanie współtworzyli. a laurem może być np. poznanie Patricka osobiście ;>
Lotte - twoje porównania są wręcz homeryckie. xD

ale, ale - na temat:

W cichym dotąd pociągu zakotłowało się od wesołego zgiełku: gdzieś wybuchła przyjacielska kłótnia, ktoś zaczął przygrywać na gitarze, któs inny użył swojego instrumentu do bardziej brutalnych celów. W końcu każdy zajął jakieś miejsce, a Patrick, który podczas zamieszania w wagonie uważnie przyglądał się całej tej zgrai, teraz z całą intensywnością poczuł na sobie wzrok niebieskich, zielonych, brązowych i szarych oczu.
- Więc to jest ta grupa młodych sympatyków muzyki niezależnej... muszę przyznać, że nazwa brzmiała dość niewinnie.
- Trudno było znaleźć trafne określenie - wyjaśniła Fan, szczerząc zęby w uśmiechu.
- ...starając się jednocześnie zachować skromność - dodała Lottek, również pokazując pełne uzębienie.
- Dlatego zdecydowałyśmy się na bardziej oficjalną wersję - Eliss mrugnęła rozbawiona. - Przecież to wszystko jest prawdą. Tylko trochę... okrojoną.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Van Lotte.
PostWysłany: Czw 9:43, 22 Lut 2007


Dołączył: 04 Sty 2007

Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A Ostróda ,3

no właśnie, właśnie. Popieram Eliss
Eliss - jesteś Tespisem, Ajschylosem i Sofokles jednocześnie - wprowadziłaś pierwszego, drugiego i trzeciego aktora. XD!

A więc:

- No tak, tak. - Patrick również się wyszczerzył.- A tak w sumie to hmm... jak udało się wam.. stworzyć hmm.. waszą grupę?
- To jakoś tak samo przyszło. Najpierw było forum. Wszystko zaczęło się dość spokojnie, a później zapragnęliśmy sie spotkać - tak na żywo. Umówiliśmy się... - opowiadała Klamka, próbując znaleźć wygodniejsze miejsce wśród upchniętych razem ciał.
- A potem było tak, jak byśmy się znali... hmm... od zarania dziejów! Jak byśmy byli jedną wielką rodziną bez ojca i matki... - kontynuowała Gay Jay, a jej oczy miotały wokół przyjazne iskierki. Jedna z nich spadła na Patrick'a, który momentalnie uśmiechnął się jeszcze bardziej, jeśli w ogóle jest to możliwe.
-Wszystko działo się tak chaotycznie... Uzbieraliśmy trochę pieniedzy, graliśmy na ulicach, sprzedawaliśmy obrazy... takie tam... A później postanowiliśmy wybrac się w podróż do Islandii, zahaczając po drodze o Londyn... I teraz jestśmy tutaj. - dorzucił Piecyk ściskając swoją kamerę i obserwując przez szklane oko wszystkich dookoła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
get lost
Moderator
PostWysłany: Czw 15:49, 22 Lut 2007


Dołączył: 01 Sty 2007

Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice lasu

ej! podoba mi sie:D

lepiej nie bede nic dodawala, bo hmm... delikatnie straciloby na uroku:P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Empress
PostWysłany: Czw 17:26, 22 Lut 2007


Dołączył: 01 Sty 2007

Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Heartland

dobra, to teraz ja! xD moze nic nie popsuję:P

- Hm Islandia.... - zainteresował się Patrick, ktory wydawał się być nieco rozbawiony całą sytuacją. - I tak po prostu się spotkaliscie i przyjechaliscie tutaj?
- Owszem - powiedziała Get Lost takim tonem jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie, jak prasowanie koszuli czy odgrzewanie obiadu. - Chociaż 'tak po prostu' to złe wyrażenie. Zajęło to troche czasu, były chwile zwatpienia, ale udało się.
- Tak, udało się. - powtórzył Piecyk. - Mimo wszystko.
Patrick przyjrzał się każdemu z osobna. Widział juz rózne rzeczy, różnych ludzi, różne zdarzenia brał udział w różnych przedziwnych sytuacjach i nadal nie mógł się nadziwić. Ci młodzi ludzie promieniowali szczęściem, zarażali nim każdego, kto tylko spedził z nimi chwilkę.
Patrick zaczął coś mówic, ale nikt go nie usłyszał. Pociąg zatrzymał się z łoskotem, wszyscy poczuli dosc mocne szarpnięcie.
- To tutaj? - chciała wiedzieć Eliss.
Patrick tylko się uśmiechnął.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Van Lotte.
PostWysłany: Czw 18:09, 22 Lut 2007


Dołączył: 04 Sty 2007

Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A Ostróda ,3

O, Empress, witaj, witaj.
Wkońcu ktoś się odważył.
Nadaję ci odznaczenie "dzielnego pacjenta"
No dobra. xD replay. xD Za dużo przebywam w gabinecie stomatologicznym =.="
Ładne, łądne. ;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
klamka
Moderator
PostWysłany: Czw 21:34, 22 Lut 2007


Dołączył: 26 Sty 2007

Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dąbrowa górnicza

świetne! :)
obiecuję, że jak złapę wenę za nos, to coś napiszę :-)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
get lost
Moderator
PostWysłany: Czw 23:53, 22 Lut 2007


Dołączył: 01 Sty 2007

Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice lasu

hmm... ja moze tez sie przelamie...

tylko zeby boje sie ze jak ja zaczne pisac to od razu wszyscy umra, jak to zazwyczaj bywa:D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
klamka
Moderator
PostWysłany: Pią 0:52, 23 Lut 2007


Dołączył: 26 Sty 2007

Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dąbrowa górnicza

ojej, mam to samo.
w dzieciństwie (wczesna podstawówka) pisałam brutalne kryminały pod wpływem Agathy Christie :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum artysty Patricka Wolfa Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Bearshare


Regulamin