poezja / grafomania poetycka

Próbował ktoś kiedyś? Ja spadam krzesła kiedy czytam dzieła, które pisałam w wieku 11 lat... chociaż (już trochę później) powstało kilka wierszy, które spotkały się z dość pozytywną oceną w pewnych kręgach ;) Ostatnio (na szczęście) nie mam jednak weny, a ma poetycka dusza ogranicza się do czytania innych autorów :]

I proszę zamieszczać tu swe poematy! x)

ekhm, ja + poezja = tragedia! :wink:
hehee, wogole wszelka moja tworczosc... a raczje jej brak... szkoda gadac :lol:

no ale jak ktos pisze to chetnie poczytam, i chociaz nie znam sie na poezji to a noz widelec cos mi sie spodoba:)

ja + jakiekolwiektalentyartystycznopoetyckie = cosconigdyniebedziemialomiejsca

oh, nie wierzę wam.
jesteście po prostu zbyt skromni xP

:lol:
ja i pisanie poezji. :lol:
ciekawe...:P

Poezja do mnie nie trafia.....
Ale epika... literatura... pisanie do szuflady jak najbardziej.
Nawet wygrałam jakiś czas temu regionalny bylejaki konkursik literacki... ale miałam beznadziejną konkurencje, więc się nie liczy.

Hmm... Wiersz, a i owszem czasem pisuje. Ale to było raczej kiedyś... o.O I były strasznie głupie i nawine. Wah, wolę sie zajmować prozą. ^^

heheheh no ja z proza tez czasem mam a raczej mialam doczynienia...

ale zawsze mialam ten problem ze zaczynalam a nie konczylam, i za duzo pomyslow na fabule a tak naprawde nie potrafilam ich spisac w zaden sposob :wink:

zreszta to byla tragedia... i ten jakze wysoki poziom:)

Heh.
Podobny problem. Siądę, popisze trochę i później gdzieś to wszystko zanika.
A szkoda. Co prawda, hm, niezbyt dobre były, ale fajnie jest mieć satysfakcje, ze cos do konca zrobiles. I zawsze mi mało pomysłów na fabułę, bo stwierdzam, że strasznie głupie są. :/ Za to cały czas tworze postacie. I juz np. kolejne postacie mi czekają mi, zeby je wepchnąć gdzieś pomiędzy kartki. -.-

no wlansie, poza tym ja nie lubie samego faktu pisania, najlepiej zeby bylo juz napisane, wole mowic niz pisac, zawsze sie wtedy stresuje :mrgreen:

Heh. XD
Bo w głowie to jest ładniej niż na kartce. ^^ Bo tam jest jeszcze muzyczka i cała scenografia. :]

Tiaa.. a tak trzeba samemu dobierać słowa, żeby ładnie opisać np. drzewka ;>
Bo z opisem ludzi mam mniejsze problemy - też lubię tworzyć postaci x)

heheh my tez zawsze pisalysmy piosenki, oczywiscie nie na powaznie, ale no zawsze. i hahaha tez niezly ubaw, tylko jak wtedy jak pisalysmy to sie strasznie smialysmy, to potem jak to sie czyta to to jest po prostu zalosne i nie ma w tym nic smiesznego:)

boze, ale ja mam swietna gramatyke:D

ja tam z kolezanka pisze telenowele, w ktorej uczestniczy prawie cala nasza klasa plus ludzie z innych klas.
piszemy ja od konca pierwszej gim. az do teraz, tylko ze gdzies ostatnio nam sie zamelinowala i nie mozemy jej odnalezc. Podejrzewamy, ze ktos nam ja ukradl i chce sie podpisac pod tym swoim nazwiskiem. Nie dziwie sie, takie dzielo... ;)