Książki.

i tyle tych imion, o matko xD

a wiecie, Pan Tadeusz jest cudowny =.=''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''

a czytał ktoś "trzech panów w łódce (nie licząc psa)"? baaardzo przyjemna książka:)

Prosze nic nie mówic o Panu Tadeuszu..
to obecnie moja lektura jest i wolę nie myslec o czekającym mnie wypracowaniu :/:/

no moja od tygodni dwóch przerabiana prawie, jestem już na V księdze ;d

e tam, pan tadeusz nie był taki zły. wystarczy czytać trzy godziny bez przerwy z herbatą i miską frutiny i się wpada w pewien trans, rozumiesz te wszystkie staropolskie słowa i to, że został napisany wierszem nie stanowi żadnej przeszkody.

obecnie czytam pachnidło. ale o tym już pisałam (chyba)

Obecnie czytam to samo co srokka. :)
Wciaga książka.
Czekam na to, ąż sie wydarzy to na co czekałam.... co miało być kulminacyjmym punktem.. a to tak gładko napisane.. bez żadnych och! ach! . Cudownie napisana.

ale koniec jest obleśny ;p

no własnie przed chwilka skonczylam czytac.
no spodziewałam sie innego konca, jak wg mnie koniec jest szalony, odbiega od realnosci, jest jakis inny niz cala ksiazka.

ej. ja też chcę tą książkę!

Mnie orgia w Pachnidle trochę rozwaliła.. no i końcówka.. uhh...
Najpierw czytałam książkę więc włos mi się jeżył na głowie, jak plastycznie oni mogą to przedstawić xD
Ale nie było tak źle :P

ja po przeczytaniu Pachnidła nie mogłam dojść do siebie przez dwa dni. nie często to się zdarza w moim przypadku.

a film dobry. Jean świetnie odegrany.

a ja czytam potop. aaaaaa

a jak ktos chce poczytac oblesna ksiazke, polecam wlasnie spoznionych kochankow whartona, ksiazke mowiaca o romansie 70letniej niewidomej babki i 50letniego bezdomnego malarza. hm, bardzo mi sie podobala, do czasu. eh, niektore fragmenty sa naprawde obrzydliwe

a ja czytam "Wampira Lestata" bo...tak jakos wpadł mi w ręce.
"Wywiad..." mi się podobał więc to też pewnie przełknę:P

aaa a "Spóźnionych kochanków" czytałam. jakoś nie do końca, ale czytałam ;p
zabawne ;p

a ja teraz czytam... "Erotyzm w religiach świata" xD!, "Liceum Avalon" i "Kontrabasistę i inne utwory" pana Patrick'a Suskinda. :) - ojej on tez patrick! :P Chyba polubie to imie, chociaz nadal sie nie moge do niego przekonac. Jest takie drewniane. o.O